Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

Artysty smutny walc

Kiedyś w końcu będziesz sam

Nieodwołalnie sam

Sam wobec paru pytań

Znasz je dobrze, równie dobrze

Jak ja znam

Czy cię pokochał świat

Czy ślad po tobie

Ślad

Zostanie, czy zginie

To artysty smutny walc

To jest okrutny walc

Artystów zimny Bóg

Pytany o to milczy

On wie, wyrok zna

Nie znasz go

Nie zgadnę go ja

To artysty smutny walc

Po białej nocy kres

Aż z pustej butelki

Precz odfrunie mały bies

Pewnie czyjś ciepły gest

Znaczy i wart więcej jest

Niźli aplauz olbrzymich sal

Słuszne są myśli te

Tak ładnie pocieszasz się

Lecz trwożnie zimnym zmierzchem

Patrzysz w dal, daleką dal

Kiedyś w końcu będziesz sam

Nieodwołalnie sam

Sam wobec paru pytań

Znasz je dobrze, równie dobrze

Jak ja znam

Czy cię pokochał świat

Czy ślad po tobie

Ślad

Zostanie, czy zginie

To artysty smutny walc

To jest okrutny walc

Artystów zimny Bóg

Pytany o to milczy

On wie, wyrok zna

Nie znasz go

Nie zgadnę go ja

To jest walczyk z losem co

Na wszystkich wyrok zna

Zgaduje go wielu

Wielu zgadnie, lecz nie ja

Nie ja

Wojciech Młynarski

Wojciech Borkowski