Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

Buffo

Najpierw minie nasza miłość

Potem sto i dwieście lat

Potem znów będziemy razem

Komediantka i komediant

Ulubieńcy publiczności

Odegrają nas w teatrze

Mała farsa z kupletami

Trochę tańca, dużo śmiechu

Trafny rys obyczajowy

I oklaski

Będę śmieszny nieodparcie

Na tej scenie z tą zazdrością

Będę śmieszny nieodparcie

W tym krawacie

Moja głowa zawrócona

Moje serce i korona

Głupie serce pękające

I korona spadająca

Będziemy się spotykali

Rozstawali, śmiech na sali

Siedem rzek i siedem gór

Między sobą obmyślali

I jakby nam było mało

Rzeczywistych klęsk i cierpień

Dobijemy się słowami

Dobijemy się słowami

I się potem pokłonimy

I to będzie farsy kres

Spektatorzy pójdą spać

Ubawiwszy się do łez

Oni będą ślicznie żyli

Oni miłość obłaskawią

Oni będą ślicznie żyli

Tygrys będzie jadł z ich ręki

A my wiecznie jacyś tacy

A my w czapkach z dzwoneczkami

W ich dzwonienie barbarzyńsko

Zasłuchani

Wisława Szymborska

Hadrian Filip Tabęcki