Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

List do jedzącej Eurydyki

Piszę

Bo ci nigdy nie opowiem

Jak bym jadać chciał przy tobie

Jak ten facet w barze ''Smok''

Piszę

Że nie umiem ci wysłowić

Co się ze mną co dzień robi

Gdy zobaczę cię o krok

Piszę

Jak głód sycąc daniem z rożna

Można

Tobą sycić głodny wzrok

Piszę

List mój pełen smutku

List co w sensie skutków

Nic nie może dać

Piszę

Przy niezdrowych zmysłach

Nawet by go wysłać

Mnie nie będzie stać

Piszę

Że to w głowie się nie mieści

Jak prześlicznie jesz naleśnik

Lub sok sączysz swój co dzień

Piszę

Że to dla mnie jest tak wiele

Jak nóż trzymasz i widelec

Tylko tego gościa zmień

Piszę

Może o nim zbyt

zuchwale

Ale

On jest jak na tobie cień

Piszę

A choć styl mam podły

Ja do ciebie modły

W moim liście ślę

Piszę

Zdania nienajlepsze

A ty nie podeprzesz

Nie pocieszysz mnie

Piszę

Jak do Eurydyki

Jak wiersz do muzyki

Która brzmi gdy jesz

Piszę

Choć nie wyślę listu

Gdy zabraknie mi słów

Mnie zabraknie też