Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

Mapa Drogowa

Nie mam w tej sprawie nic do ukrycia

Szanowne Panie, Panowie

Mapa drogowa mojego życia

Jest wypełniona w połowie

Są na niej drogi jeszcze nieznane

Świt słońca co mgłę przewierca

Wieczorne szlaki nad oceanem

I dróżki z serca do serca

A ja ochotę wciąż mam

Nowym wyzwaniom dać radę

Nie kreślę mapy mej sam

Pomaga mi Pan Przypadek

Znam szlaki Ameryk dwóch

Europę przebiegłem całą

I koła w ruch, żagle w ruch

I wciąż mi mało, wciąż mało

Codziennie niezmiennie tak

Nadzieję czuję i siłę

Kreślę na mapie swój szlak

Tutaj śpiewałem, tu byłem

I skoro świt dzień po dniu

W podróż wyruszam wciąż nową

Wytyczam nią ile tchu

Mą własną mapę drogową

Lubię się dziwić życia urodzie

Podczas kolejnych podróży

Czas w samolocie czy w samochodzie

Zupełnie mi się nie dłuży

Bo ja w tym czasie sobie wyliczam

Co jeszcze i gdzie się skryło

I takie ważne miejsca wytyczam

W których mnie jeszcze nie było

Bo ja ochotę wciąż mam

By poczuć, że ku nim dążę

Nie kreślę mapy mej sam

Przypadek wtrąca się mądrze

Przemierzam dziesiątki miejsc

Na niebie nów po nim pełnia

Wciąż nowy wędrówce tej

Szlak moją mapę wypełnia

Codziennie niezmiennie tak

Z losem przekornym się gniewam

Kreślę na mapie swój znak

Tu dotrę tu zaśpiewam

Chcę by w tym był jakiś ład

Wytyczam sercem i głową

Swój własny jedyny ślad

Swą mapę drogową