Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

Nie trzeba mówić nic

Już nie mów nic, już nie mów nic

Nie trzeba szeptu ani światła

Tu pozwól być, po prostu być

Niech cisza ściele się jak atłas

Niech palce rąk wygładzą mrok

Co pnie się wokół ciał samotnych

Niech nocy kwiat, pachnący wiatr

Przywróci czucie zmysłom głodnym

Tam jest samotna nasza wyspa

Tak czysta potajemna przystań

By odkryć ją nie trzeba mówić nic

Już nie mów nic, już nie mów nic

Nie pytaj dokąd ani po co

Tu pozwól być, po prostu być

Nie szukaj prawdy poza nocą

W mroku jest dość bezpiecznych miejsc

Z dala od gestów, min i przebrań

W mroku, na samym nocy dnie

Złota i srebra nie ma w naszych ciał katedrach

Bo noc jest dobra i przejrzysta

Jak kryształ, mroku głębia szklista

Do rana nie zmącona perłą mgły

Tam jest samotna nasza wyspa

Tak czysta potajemna przystań

By odkryć ją nie trzeba mówić nic

Nic

A. Ozga

R. Obcowski