Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

Pamiętajcie o ogrodach

Bluszczem ku oknom

Kwiatem w samotność

Poszumem traw

Drzewem, co stoi

Uspokojeniem

Wśród tylu spraw

Pamiętajcie o ogrodach -

Przecież stamtąd przyszliście

W żar epoki użyczą wam chłodu

Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach -

Czy tak trudno być poetą?

W żar epoki nie użyczy wam chłodu

Żaden schron, żaden beton

Kroplą pamięci

Nicią pajęczą

Zapachem bzu

Wiesz już na pewno

Świeżością rzewną

To właśnie tu

Pamiętajcie o ogrodach -

Przecież stamtąd przyszliście

W żar epoki użyczą wam chłodu

Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach -

Czy tak trudno być poetą?

W żar epoki nie użyczy wam chłodu

Żaden schron, żaden beton

I dokąd uciec

W za ciasnym bucie

Gdy twardy bruk?

Są gdzieś daleko

Przejrzyste rzeki

I kolejny wiek

Pamiętajcie o ogrodach -

Przecież stamtąd przyszliście

W żar epoki użyczą wam chłodu

Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach -

Czy tak trudno być poetą?

W żar epoki nie użyczy wam chłodu

Żaden schron, żaden beton