Lyrics Michał Bajor

Michał Bajor

śpiew ocalenia

Spojrzałam słońcu w oczy płowe

Do bólu mnie olśniło

Odjęła mi człowieczą mowę

Okrutna życia miłość

Milczenie - stukamiennym murem

Od światła dzieli ciemność..

Podziel się ze mną swoim bólem

Podziel się ze mną

Taka jest wieczna rzeczy kolej

Od śmierci chroni pieśń

Wszystko co piękne musi boleć

Chociaż tak trudno to znieść

Kwiat podeptany podnieść najczulej

Tęsknotą niedaremną

Podziel się ze mną swoim bólem

Podziel się ze mną

Dwie dłonie - dziesięcioro palcy

Splecionych przeciw nienawiści

Radości nie dla wszystkich wystarczy

Bólu wystarczy dla wszystkich

I będzie na tej ziemi święto

I będzie wesele

Podziel się ze mną swoim bólem

A ja się z tobą swoim podzielę

Taka jest wieczna rzeczy kolej

Od śmierci chroni pieśń

Wszystko co dobre musi boleć.

Chociaż tak trudno to znieść

Umarłej róży skrzepłą purpurę

Podnieść,

ocalić...

Podziel się z nami swoim bólem

Podziel się z nami

Taka jest wieczna rzeczy kolej

Od śmierci chroni pieśń

Wszystko co piękne musi boleć.

Chociaż tak trudno to znieść.