Na zawsze

On ma to na zawsze...

Szybko mijają dni szybko mijają lata

On ma do czego wracać on ma to na zawsze.

To musi być coś więcej niż chemia

która napędza organizm

Mamy serca by kochać

Uczucia by móc je ranić

Gdzieś, pomiędzy tkankami i słowami

jest dusza która zmusza nas do pokonywania

kolejnych granic

Stojąc z farbami pod wagonem na bocznicy

Słyszał każdy szelest pot spływał po ciele niczym wosk ze zniczy

Teraz świat będzie musiał się z tym liczyć

[?] wydaje się jakby dotychczas żył z niczym

Przecież szukać to istny bezsens ej,

Mam tutaj miejsce adrenalina cechuje niektóre egzystencje

Bardziej niż cokolwiek i ktokolwiek

Bym nie gadał czegokolwiek i tak niczego nie pojmie

Dopóki z nim tam nie stanie te paręset metrów

Za rok będziesz znać na pamięć

To jak ćpanie Wciągam na amen

Po czymś takim świat jest inny nad ranem

I nieważne co się stanie wie że już tutaj zostanie

NA ZAWSZE

Szybko mijają dni szybko mijają lata

On ma do czego wracać on ma to na zawsze.

To musi być coś więcej niż chemia

która napędza organizm

Mamy serca by kochać

Uczucia by móc je ranić

Gdzieś, pomiędzy tkankami i słowami

jest dusza która zmusza nas do pokonywania

kolejnych granic

Z kolegami słuchał rapu od lat

Ale połowa nowych rzeczy to już chyba nie rap

Dla niego, zna Biggie'ego wie że niebo to limit

Nie świadczą o nas nasze plany ale co z nimi robimy

Drwili z niego od początku drogi

Jedno do tego słuchać co innego olać

wszystko inne i to robić

Dobić się wyżej to nierealne w praktyce

Pierdol marzenia masz przed sobą całe życie

On nie oceniał ich

Udowodnij coś wszystkim

Nocami płonęły kartki

ze skroni prawie iskry szły

Mijały dni przyszedł moment

Wiesz, stanąłem przed mikrofonem

Wtedy wiedziałem że to moje

NA ZAWSZE

Szybko mijają dni szybko mijają lata

Ja mam do czego wracać ja mam to na zawsze.

NA ZAWSZE

Szybko mijają dni szybko mijają lata

Ja mam do czego wracać ja mam to na zawsze.