Dobranoc

Pole ociekających bólem kamieni

Prywatne tragedie tysięcy rodzin

Słucham, słyszę jakiś płacz

To ja ?

Nie to ona, jakaś kobieta w czerni

Teraz znowu, z innej strony

To inny ktoś

I jeszcze inny

Pomyślałem Meren-Re jak ci tam jest?

Zakłuło wtedy bardzo mocno

Znowu słyszę płacz

To mój

Posłuchaj Meren_Re

Jak płaczą przez ciebie,

dla ciebie

dla mnie

posłuchaj teraz ptaki,

teraz drzewa

niebo deszczem spływa obfitym

płacze.

Pomyślałem Meren-Re jak ci tam jest?

Może płaczesz?

Poleżę chwilę z tobą aż wszyscy pójdą.

Wiesz, jak umiem osuszać łzy

A teraz już śpij,

Jeszcze tu będę przez chwilę

Dobranoc Meren-Re