Extaza Milczenia

Wszystko było bez emocji

Trochę z obawami

Jednak bez okrzyku

I bez szeptu...

I bez szeptu

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Egzekucja była krótka

Jak dzwon zabrzmiały

Setki szybkich oddechów

Odeszła chwila, której wszyscy

Się obawiali... obawiali

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Podchodził do tłumu

On podchodził do tłumu

Wyciłgał dłoń...

Wyciłgał dłoń...

Wyciłgał dłoń

A my staliśmy w cieniu...

A my staliśmy w cieniu

Bez uśmiechu, bez wyrazu

Bez uśmiechu...

Odszedł...

On odszedł...

On odszedł

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Jadowite pocałunki

Wszystkie na jego ustach

Wytrwaliśmy do końca

Bez namysłu i bez słowa

Extaza milczenia

Jakby taniec głuchoniemych

Extaza milczenia

Jakby taniec głuchoniemych

Extaza milczenia

Bez wyrazu, bez słowa

Bez wyrazu, bez słowa

Bez słowa

W ciszy...