Melpomena

Znów chcesz wiedzieæ

Czy s³owa wci¹¿ potrafi¹ raniæ

Czy znowu wstaniesz rano

Bardziej zmêczony

Chcia³byœ s³yszeæ

Jak szczêœcie ³amie bramy bólu

Jak myœli szukaj¹ w g³owie nowych doznañ

Chcia³byœ zawsze

Mieæ swoje dobre imiê

Nie wstydziæ siê ci¹gle tego

¿e ¿yjesz

A przecie¿ jesteœ

Jak otwarta karta

I nie wie nikt

Co jutro zdarzyæ siê mo¿e

Dzisiaj ju¿ wiem

¿e œwiat stan¹³ na g³owie

Ale nikt nie wie

Co jutro zdarzyæ siê mo¿e

Nawet jeœli dziœ

Sta³o siê coœ z³ego

I podnieœæ siê na w³asne nogi

Jest bardzo ciê¿ko

I nawet jeœli tak

Swoje ³zy ukrywasz

Z bólu

Z mi³oœci

Z wody

I z ognia

Twoja wiara wyros³a