W jednej sekundzie

Ref.:

Złapię drugi oddech w jednej sekundzie

Właśnie po to, by nie utknąć w martwym punkcie

To jest ten moment, na który możesz czekać

I się kurwa nie doczekać, dlatego dłużej

Nie możesz już zwlekać, grać na zwłokę, uciekać

Od podjęcia jakiejkolwiek próby, chociaż łatwo

Się oszukać zakładając coś z góry, to świat

Który z natury potrafi być ponury, trzeba umieć

Wyrwać się spod jego dyktatury, znaleźć się tam

Gdzie rysują się nowe kontury, to przełom w twoim

Życiu, jak mało który, łeb do góry, przestań się

Zadręczać, zacznij w końcu odprężać, stres

Przezwyciężać, pamiętaj trzeba się sprężać

Konsekwentnie do tego zmierzać, umiejętnie

Słowa dobierać, w oka mgnieniu, nazywać rzeczy

Po imieniu, na tle prawdziwej rzeczywistości

W odróżnieniu od wszelkich niezgodności

Biorących się z braku znajomości tematu

Kto nie rozumie rapu, nie czuje jego klimatu

Ja go znam, na drodze tego etapu, wyraźnie

Dostrzegam atut możliwości dużego formatu

Mówiąc pokrótce życie nabierze rozmachu

Niebawem, wkrótce drugi oddech, Mor W.A.

Rok dwa tysiące

Każdy ruch zaznacza pewną kombinacje

Każdy moment stwarza sytuacje, różnorodne

Dogodne, raz nie wygodne, te proste zależności

Bywają podobne takie się zdarzają na życia szachownicy

Kolejne posunięcia produkcje w stolicy cały czas

Powstają, dzieciaki się jarają czekają na sugestie

Wiarygodne wersje, to o nich te refleksje chcesz czy nie

Bierzesz udział w grze, na którą musisz mieć koncepcje

W zaspakajaniu własnych potrzeb, wyścig z czasem

Na bieżąco, lecz to co niby brzmi kusząco i prowokująco

Poddaję wątpliwości, ludzka natura pełna jest zawiści

I chciwości, bez względu na okoliczności, w tym świecie

Liczy się wytrwałość, na nic o szczegóły dbałość, kiedy

Podcinasz swoją gałąź, pamiętaj, ona tak szybko

Nie odrośnie, smak porażki, znów przyczyną zgubny

Pośpiech, szczególnie na płonącym gruncie, złapię

Drugi oddech w jednej sekundzie, w jednej sekundzie

Najważniejsze, że są jeszcze ewentualności, które

Służą poprawie jakości, obrazu codzienności

Z każdym dniem ich obecności, ten nabiera odpowiedniej

Ostrości, o to właśnie chodzi w szczególności

Żeby nabrać pewności siebie, złapać drugi na szybkości

Co wystarczy w zupełności, by odetchnąć z ulgą

Po całości, tym samym oderwać się od stanu bezczynności

To nasza dewiza, prawdziwa analiza życia, skrupulatna

Ekspertyza, w oparciu o przeżycie, droga do przebycia

Nie jest łatwa, co nie znaczy, że tylko się gmatwa, dlatego

Jeszcze raz

Ref.