Lyrics Nagły Atak Spawacza

Nagły Atak Spawacza

Żal za grzechy

Rączki pobożnie złożone

Ospermione własnym nasieniem

Uuuuu, aaaaaa, ile w nich siły drzemie

Duchowej i fizycznej monogamicznej

Do swego jedynego boga

Czy trwoga czy nie trwoga

Ale jakim bogiem jest bóstwo księdza

Prawdziwym jest bogactwo - siła pieniądza

Chuje bogacą się wszelkimi sposobami

Najchętniej by resztę puścili z torbami

Dla niepoznaki czasami rozdają dary

W dupę se włóżcie swe judaszowe talary

Dobrze wiemy co się za tym kryje

Wy kurwa rzucacie swym wiernym pomyje

Z lubością siadacie w konfesjonale

Radio co ma ryja - spowiedź na 5 kanale

Że brzydkie wyrazy mówiłeś

Że się w ogóle urodziłeś

Że w uczuciach się myliłeś

Że się w cudzej wannie myłeś

Że za rękę z kimś chodziłeś

Że w sex shopie wczoraj byłeś

Że wódeczkę z kumplem piłeś

Że obcą babę waliłeś

Że z szefową pojechałeś

Że księdza w dupę jebałeś

Że z kumplami w bramie stałeś

Że się późną nocą bałeś

Że się z kurwą wałęsałeś

Że pamiętnik swój pisałeś

Że psa moczem swym oszczałeś

Że skurwiela zajebałeś