Lyrics Nagły Atak Spawacza

Nagły Atak Spawacza

Właściwy trop

Policja jest zawsze gdy nie jest potrzebna

gdy jest potrzebna nigdy jej nie ma

tak wygląda prawdziwa policyjna ściema

właśnie przejeżdża radiowóz z czterema psami

ich mózgi skomplikowane niczym origami

zawsze operują bardzo złożonymi zdaniami

czasami pracują biegając za penerami

zanim zdąży strzelić zawsze dostanie z bani

przechodzę przez jezdnię i co kochani

z bramy wynurzają się mundurowi jebani

miejsce niedozwolone i wpadnie mandacik

chyba że do rączki pan szybko zapłaci

pierdole mandacik za takie wykroczenie

za takie rzeczy płacą tylko jelenie

policja jest biedna mnie chuj to obchodzi

jak ktoś nie ma na benzynę to piechotą chodzi

zaciśnijcie pasa i kupcie sobie rowery

zresztą co mnie to do jasnej cholery

znów słyszę syreny trzeba szybko spić browara

to właśnie mnie chyba najbardziej rozpierdala

Tak czasem jest zabawa stop

Czyżby pies znalazł właściwy trop

jak Maleńczuk ja na policję wykładam lachę

szydera ze szkiełów powszechnie znanym tematem

zatem specjalnie dla nich rozpoczynam

zawsze tak jest siedzę lub stoję zbakany

nie zdając sobie sprawy że jestem namierzany

i nagle podjazd pan pozwoli z nami

ależ oczywiście o niczym innym nie marzę

dlatego do transportera grzecznie włażę

to będzie zajebisty wieczór pełen wrażeń

gdy się okaże że znajdą przy mnie pełnego wora

kara za coś takiego czeka mnie spora ale

jestem dobrej myśli szkieł jest głupi się nie domyśli

co w paczce z fajkami spoczywa to nie zgrywa

chociaż w ogóle nie wiem o co im chodzi

lepiej niech nie patrzą w moje czerwone oczy

bo jeszcze ten widok ich zaskoczy ale jest luzik

policja ma mały mózg mniejszy niż guzik

coś w tym musi być bo nic nie skumały

te tępe pały niepotrzebnie mój czas zmarnowały

bo nie mnie kogoś zupełnie innego szukały

Tak czasem jest zabawa stop

Czyżby pies znalazł właściwy trop

sobotni wieczór impreza na ławce

kumpel świruje po dość dużej dawce

niczego nie kopie nikogo nie leje

lecz tylko trochę głośniej się śmieje

Audio Car System tuba włączona

Gałka wzmacniacza na full rozkręcona

Hip hop rozbrzmiewa echem się niesie

A szpieg policji mieszka przy lesie

Widać już światła w naszym kierunku

To banda kejtrów wprost z posterunku

Ktoś wzywał pomocy ja nic nie słyszałem

Więc po co tu jadą pały złamane

Dobrego skuna zapas zrobiony

A las na niebiesko już podświetlony

To nie neony sam to sprawdziłeś

W tym położeniu już nie raz byłeś

Uczciwy człowiek jak zbir traktowany

Przez co w pamięci zostają rany

W chuj pełen złości i dzikiej wrogości

No chodźcie chłopaki mam nowe kości

Tak czasem jest zabawa stop

Czyżby pies znalazł właściwy trop