Mrok

Wzięłam to co miałam wziąść

by przestać żyć i nienawidzić.

Przeszkadzam sobie.

Mam jeszcze tylko parę chwil

by powiedzieć Ci to

co we mnie umiera teraz.

Wiem nie byłeś tego wart

i chociaż dzis odchodzę

kocham Cię.

Treaz kiedy tracę puls umieram

po raz pierwszy

nie wiem jak to jest...

To się dzieje w mojej krwi,

zobaczę czy tak boli.

Czuję,że tego właśnie chcę

klęcząc obok Twoich stóp

pogrążyłam siebie.

Nie mam juz swojej godności.

Zobacz jak pięknie jest po

prostu zabić się z miłości.

Widzisz na co mnie stać.

Uciekam w śmierć oddycham

nią, ale ciągle nie wiem co

było ze mną nie tak.

Zostawiam siebie, Ty tak

zrobiłeś. Wcale nie czuję, że

mi przykro.

Może tylko trochę boje się

nie jestem taka by mna pomiatać

ale powiedz czemu ja

byłam gorsza od niej...

Popatrz na mnie właśnie teraz

popatrz na to jak umieram

popatrz jestem taka piękna

gdy odchodzę tak daleko.

Rozwiany włos, blada twarz

nie będziesz więcej znęcał się.

Oddaję teraz swoje ciało, ona

strawi je dokładnie.

Kocham Cie, ratuj mnie, zimno

mi, ciemno jest.

Tutaj wcale Ciebie nie ma. Nie

mogę wrócić, jest za późno.

Błagam przyjdź, zabierz mnie...

UMIERAM UMIERAM UMIERAM...