Złość

Gdzie, gdzie ty jesteś, gdzie ty jesteś, gdzie?

Gdzie ty jesteś, gdzie ty jesteś, gdzie?

Jest takie miejsce tam gdzie stres jest panem

Tam gdzie magnum 44 ogniem przestrzeń daje

Oszczędź, przerwij manewr, dosyć z ulicy tajemnic

Krew, walki psów plus niewolnicy agresji

Przewodniczy nam prestiż, pięści

Lub szybkie nogi do ucieczki

Lepszy miękki grunt, bunt i ślepa miłość do pieniędzy

Wierny Bogu dziś zaliczany jest do wrogów

Pomóż komuś a stracisz zęby

Buja to skuma każdy hajs raczy dragi alko i od chuja panny

Kluby, których długi biznes to kurwy i clowny

Spakujmy ten świat i za burtę wywalmy

Przestań, bo to ten świat nas wywali z mieszkań

Wydani przez strach 22.05 Interwencja

tu jest ta zguba, przemoc, stres i prewencja

pies, co szczegóły spamięta

Wiesz to reguły w mendach tkwią

Pała, but, pała, brzuch, but i dzwon

Jak mam tu spotkać zło to nie dziś?

Kurwy won, płonie liść, poczuj to cannabis

Czyli joint swąd skunka, bo nie znam się na klamkach

Mam mózg i pięści plus łyżwę na narka

Uczysz się na porażkach osiedli jak te

Na peryferiach miasta adrenalina wzrasta

Ty masz tak, ja mam tak

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, to złość

Niedługo świat już nas nie zechce

Ktoś odpali bombę potem zewrze

Po co palić ziomy swoje miejsce

Bitomany ciągle mają wejście do zakochanych

Cwanym dając w geście moc

Niespożytej władzy azyl i agresje koks

Satelitę wrażeń w branży jak i w seksie

Zajrzyj za tym sens jest, nie, ziomek bzdura

Tu jest dla ciebie zawód znaczy człowiek figurant

Cokolwiek nie wskórasz za wiele

Marzyć o władzy znaczy być ruchomym celem, kapisz

I tak ktoś inny zyska na twojej biografii

Od policyjnej mafii skorumpowanych psów

Do tych, co bluzgali stojąc nad twoją trumną, trudno

Kolejny temat na bestseller

Tak miało być, zabiła ciebie żona z przyjacielem

Czy warto? każdy wybiera swój hardcore

Ten dar, co prowadzi nas ku zbawiennemu światu

Niewinnemu da gnój a winnemu hajsu

Nie wiesz, czemu tak tu

Los nami gardzi bez świadków

Co nocą poszukiwani sprawcy

Oszukani zbawcy wersu świata zdobywcy

Fortuna ponad prawem nierównym dla wszystkich

[tylko tekstyhh.pl]

Dość tych sentymentalnych piosenek

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, co słychać ziom

Co słychać, co, to złość

(4x)

Dość tych sentymentalnych piosenek