Lyrics Oddział Zamknięty

Oddział Zamknięty

W deszczu łez

Zielone anioły

z wielkim czerwonym psem

widziałem je

mówiły mi ... m - ó - w - i - ł - y mi, że

w deszczu łez znikną kolory

i ... dały mi ...

piękne jak tęcza pudełko farb

na ten zły czas ...

weszły do miasta

otoczył je tłum

nie chcemy k - o - l - o - r - ó - w

p - r - a - w - d - y m - i - ł - o - ś - c - i... krzyczeli

nie chcemy Boga ... nie chcemy was tu !!!

... a niby bez skazy

ludzie bez twarzy

bezduszni - szarzy jak ich dłoni

w deszczu łez ... wszystko wokół takie szare

chodź ...chodź ... chodź ...chodź pomalujmy

w kwiaty i w ptaki noc

w deszczu łez to co piękne traci moc

farby weź i malujmy ... malujmy w Słońca noc

... ludzie jak ludzie

wiem ... zawsze będą żyli tak

bez składu i ładu

to w górę to na dół

n - a - p - r - z - e - k - ó - r - D - o - b - r - e - m - u

z - e - Z - ł - y - m - z - a - p - a - n - b - r - a - t

a niby bez skazy

ludzie bez twarzy

bezduszni - szarzy

w deszczu łez ...wszystko wokół takie szare