Ocean Wspomnień
Słyszę szum
Słyszę tylko krzyk
Chłodny wiatru powiew
I szron na drzewach
Srebrny krąg
Za chmurami znikł
Fale biją w skały
A morze śpiewa
Nagie mury ścian
Dookoła mgła
Pejzaż nieba
Jawi się bez gwiazd
Lęku mego cień
Spłowił, wchłonął mnie
Odblask ognia
Skurczył się i zgasł
Gdzieś na wzgórzu
Stał mój dom
Teraz tutaj został
Tylko głaz
Może kiedyś
Pójdę stąd
Będę biegł
By tak odwrócić czas
Co ja zrobić mam?
Dokąd zwrócić się?
Kto mi poda
Swą pomocną dłoń?
Szary wiruje pył
Tylko on
Mnie nie opuszcza
Skąd mam wziąć tyle sił
Abym mógł
Miejsce odnaleźć swe?