Lyrics Piotr Rubik

Piotr Rubik

Przeniesienie stolicy

Zygmunt Waza -

- w połowie Szwed, w połowie Polak,

Lecz taki Polak, że od razu

Koronę szwedzką bardziej wolał.

Sprawa jest prosta - nie ma sprawy,

Choć dla kaprysu czy zabawy

Stolicę przeniósł do, przeniósł do,

Przeniósł do Warszawy.

Król szwedzki Karol, również Waza -

- naszego króla Wazy wujek,

Pod Rygą Szwedom dał rozkazy:

Niech na Polaków się szykują!

Z nagła wrześniowy dzień pojaśniał,

Kiedy na nagich klingach słońce -

- Szwed miał tysięcy jedenaście,

Chodkiewicz trzy i pół tysiąca.

Sam pan Chodkiewicz, hetman polny,

Z husarią gnał w szaleńczym biegu,

By w ziemię wdeptać pod Kircholmem

Trzykrotnie większą armię Szwedów.

Król Polski knował od miesięcy,

Z Austriakami kupcząc tronem -

- Habsburg czterysta miał tysięcy

Talarów dać mu za koronę.

Sprawa jest prosta - nie ma sprawy,

Choć dla kaprysu czy zabawy

Stolicę przeniósł do, przeniósł do,

Przeniósł do Warszawy.

Jak stado rozwścieczonych orłów

Z łopotem skrzydeł rozłożonych,

Szponami pragnącymi mordu,

Husaria szwedzkie rwie szwadrony.

Polska husaria szarżą srogą

Wzbudziła w sercach Szwedów trwogę

I padło sześć tysięcy wrogów,

A ranny Karol, król, dał nogę.

Sam pan Chodkiewicz, hetman polny,

Z husarią gnał w szaleńczym biegu,

By w ziemię wdeptać pod Kircholmem

Trzykrotnie większą armię Szwedów.

Dokonać rzeczy mógł ogromnych

Król, co nie kochał braci swoich,

A co zostawił dla potomnych? -

- Kolumna wciąż Zygmunta stoi.

Sprawa jest prosta - nie ma sprawy,

Choć dla kaprysu czy zabawy

Stolicę przeniósł do, przeniósł do,

Przeniósł do Warszawy.