Lyrics Piotr Rubik

Piotr Rubik

Zazdrostka

Nie ranić, nigdy nie ranić.

I nie czuć piekła zazdrości.

Czuć miłość, nie czuć zazdrości.

Panie, uchowaj od piekła zazdrości.

Nie ranić, nigdy nie ranić.

I nie czuć piekła zazdrości.

Czuć miłość, nie czuć zazdrości.

Panie, uchowaj od piekła zazdrości mnie.

Z sobą samym nagle wyżyć nie najprościej,

Wylecz święty Pawle z choroby zazdrości.

Nie każ Nam się budzić kiedy ktoś jest z Nami,

lecz zasłoń przed ludźmi szczelniej powiekami.

Jak cierń w oku boli bezsilne pytanie,

Kto słońcu pozwolił pieścić biel jej ramion?

Gdy wiatr jej policzek muśnie liściem brzozy,

Hej wietrze! - wykrzyczę - patrz byś nocy dożył!

Daj by w mej miłości, nigdy jej nie ranić,

Od piekła zazdrości uchowaj mnie Panie!

Daj by w mej miłości, nigdy jej nie ranić,

Od piekła zazdrości uchowaj mnie Panie!

Nie ranić, nigdy nie ranić. Nigdy.

I nie czuć piekła zazdrości.

Zawsze czuć miłość, nie czuć zazdrości.

Panie uchowaj od piekła zazdrości.

Chmury gadają, że można oszaleć,

Kiedy otulają Twój brzuch morskie fale.

Z sobą samym nagle wyżyć nie najprościej,

A Ty mówisz Pawle miłość nie zazdrości.

Daj by w mej miłości, nigdy jej nie ranić,

Od piekła zazdrości uchowaj mnie Panie!

Daj by w mej miłości, nigdy jej nie ranić,

Od piekła zazdrości uchowaj mnie Panie!

Nie ranić, nigdy nie ranić. Nigdy.

I nie czuć piekła zazdrości.

Zawsze czuć miłość, nie czuć zazdrości.

Panie uchowaj od piekła zazdrości.

Nie ranić, nigdy nie ranić. Nigdy.

I nie czuć piekła zazdrości.

Zawsze czuć miłość, nie czuć zazdrości.

Panie uchowaj od piekła zazdrości mnie.