Rownowaga

Yo patrz się patrz

Równowaga równowaga

Na niej polegam

Z Marsem po Ziemi

Z Wenus w powietrznej przestrzeni

Remis

Złączeni czymś w stylu chemii

Uwolnieni z Krainy Cieni

Uniesieni w świetle promieni

Panowie paniom panie panom

Kochają ranią wyznają kłamią

Skutek związki zatrute doza serum

Poza tym symbioza bohaterów

Przyczyna sporów wielu w portfelu czeluść

Kontra konta pękające bez celu

Pełen luz blues do wersów sus dziełem

Vesrus mózg pustka i idee

Priorytety bzdety tandety

Konkrety raz wady a dwa zalety

Dni i noce moce słabostki

Krocie drobnostki starocie ciekawostki

Skomplikowane troski proste wnioski

Spreparowane pogłoski

To czarne a to białe

Szare po miedzy nimi

To marne tamto trwałe

Średnio wynik

Constans stałe

Szale w jednej linii

Równowaga wag symetrii finisz

Patrzcie patrzcie się nie omylni

Masz to nasz styl styl i

I znasz się znasz nie słuchasz opinii

Zawsze wszyscy inni sami sobie winni

Zauważ że ważę słowa a każde

To połowa miażdżę spacjami

Jak Ash Ketchamp Pokemonami

Poważni jak dynamit

Jawna prawda ukryta miedzy wersami

Pijani że ani Ci się nie śni

Porwani przez huragan treści na części

Do nieba nie ma przebacz

Patrz świat biały jak kreda

Czarny jak heban

x3

Równowaga ta na niej polegam

Dalej już nie wybiegam

Nie trzeba bo nie ma już nic

Totalna pustka mikrofony ustaw

W dwie strony lustra