Wrzesień

Kiedy życie daje szkołę

Pozostaje tylko brać

Odrabiamy lekcje swoje, chociaż czasy niewesołe

Nauczyciel ma prawicę, ciężko będzie zdać

Odmówili nam promocji, powtarzamy wiek

Ponoszą nas emocje, rodzi się gniew

Gdy prymusom biją brawa

Nasze myśli są jak lawa, z wierzchu twarda i plugawa

Stary woźny z siwą brodą

Macha ręką, woła nas

Wakacje się skończyły

Czas wracać do klas

Na pociechę mamy bary, mają pomóc żyć

Gdy dołączą do nich kady, nie pomoże nic

Nasze myśli są jak lawa

Nas nie bawi ich zabawa, kto tam znowu krzyczy "prawa!"?

Stary woźny z siwą brodą

Macha ręką, woła nas

Wakacje się skończyły

Czas wracać do klas

Wypraliśmy szkolny sztandar

Odmieniony wrócił z pralki

Sprał się cały biały pas

Czas obstawiać walki

Runął mit końca historii

Trzeba ją przerabiać znów

A nam z nie-prawego łoża nakazała wola boża

Koło puścić w ruch

Stary woźny z siwą brodą

Macha ręką, woła nas

Wakacje się skończyły

Czas wracać do klas

Wypraliśmy szkolny sztandar

Odmieniony wrócił z pralki

Sprał się cały biały pas

Czas obstawiać walki

Klas