Wystraszone mózgi

Już tylko mój śmiech

odbity w waszych słowach

stoi nad wami

z rozpiętym rozporkiem.

Powiedzieli mi, że jestem człowiekiem, co podobno ma brzmieć dumnie.

Zaskoczyli mnie, nie podejrzewałem ich o taki płaski humor.

Powiedziałem im, że człowiek rodzi się dopiero leżąc w trumnie,

obrazili się i odeszli ze schowaną w teczkach ludzką dumą.

Wystraszone mózgi,

w schylonych karnie głowach.

Zawszone hasła, pierdolone filozofie.

Już tylko mój śmiech

odbity w waszych słowach

stoi nad wami

z rozpiętym rozporkiem.

Pogrozili mi grubymi tomami o podstawach ekonomii.

Okopali się, wymierzyli we mnie kosztorys przyszłości.

Znudził mnie ten bój, zabiłem ich gestem wyciągnięcia dłoni.

Zeszli z tego świata załatwiwszy przedtem niezbędne formalności.

Wystraszone mózgi,

w schylonych karnie głowach.

Zawszone hasła, pierdolone filozofie.

Już tylko mój śmiech

odbity w waszych słowach

stoi nad wami

z rozpiętym rozporkiem.