Lyrics Quebonafide

Quebonafide

Blockbuster

Znalazłem Kod Nieśmiertelności, niech piszą se Raport Mniejszości

Jestem tak świeży, że już robię Powrót Do Przyszłości

Twój dzień to Doomsday, nie czekaj na Pojutrze, właśnie słuchasz tę Super

Produkcję

Masz tu czołówkę, gubię Drogówkę, jak biorę Julię, Romeo Musi Umrzec

Jestem Piątym Elementem, używam Sześciu Zmysłów

Czy już tylko ja to czuję? #Equilibrium

W Szklanej Pułapce zostawiłbym Kasyno z Długiem

To jak zamknąć w Cubie Gilberta Grape'a i Draculę

Droga do celu; Forrest Gump, Schody Do Nieba; Rocky Balboa

I wiem, że wszystko wejdzie, no bo to mój konik; Troja

Buduję napięcie; Achilles, nie przejdę łukiem; Legolas

George Lucas kręcił moje jointy i mu wyszedł Yoda

Mój długopis waży 21 gramów Seana Penna

Mój zeszyt rymów; Księga Ocalenia

Idę po złoto, daleko zajdę; John Carter

No Złap Mnie Jeśli Potrafisz ziom; Jumper

To blockbuster to goldbuster

Zjadacz dusz to pierdolony ghostbuster

To blockbuster to blockbuster

Chcesz zabójczy numer dzwoń pod flowmaster

To blockbuster to goldbuster

Zjadacz dusz to pierdolony ghostbuster

To blockbuster to blockbuster

Chcesz zabójczy numer dzwoń pod flowmaster

Zapierdalanie w ramoneskach, to nie jest Swag

W twojej skórze nie chciałby

Być nawet Leatherface

Krzyczę hey better dayz kolo jak u Tupaca

Bo jestem o włos od pierwszego solo #Chewbacca

Każdy wers mistrz, nazwę je, hmm, Mace Windu?

To mistrzowsko brzmi, nawet bez masteringu

Płynę jak pojebany Jack Sparrow. Las Vegas Parano

Czy Blow?

Jestem skazany na show, flow must go on

Zapach twojej kobiety przeminął z wiatrem

Ale ani słowa nikomu

Mów mi Indiana Jones i pożegnaj się ze swoim skarbem; Gollum

Po naszych panczach ta scena ruszy

Nie ma alternatywnych scenariuszy ziomuś

Gdy dobieramy się do mikrofonów

Mamy taki melanż, że nawet E.T nie chciałby wracać do domu

To jak pawlacz-wyższa półka, Abraj to przy tym miniaturka

Przy tym rapie czas nie przecieknie przez palce Ci; Piła Dwójka

Wiesz o co biega jak Forrest Gump, formę mam

Gdy koncert gram klub pęka w szwach jak Frankenstein

I daje track, jak Maczeta, to ścina z nóg