Lyrics Quebonafide

Quebonafide

TOKYO2020

Jadę z Kyoto do Nary, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Jadę z Kyoto do Nary, dawno nie byłem w Schengen

Wokół kamery robią skany jak rentgen

Jadę z Nary do Kyoto, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Lecę z Busan do Tianjin, lecę z Tianjin do Shenzhhen

Ona ma trampki z sercem, słuchamy New Romance

Znudzili mnie Gaudi i Eiffel, loty z Seulu do Taipei

Każdy wygląda jak hypebeast, każda wygląda jak hypebae

Mój człowiek skośny jak laufer, dookoła low life i high tech

Tańczymy po winie, póki nie przeminie to życie jak Datpiff i MySpace, yo

Zamawiam bobę i bibimbap, a ona wodę i sticky rice

Dwa kraje w dobę bez dzikich kart, nie noszę Obey, mam inny vibe

Przez rok nawinąłem te półtora zwrotki, a i tak na koncie jest szybki hajs

Oni są wczuci w te rapy, ja siadam do pracy, bo zasięg od Wi-Fi padł

Mój człowiek ma dziarę Family Mart, twój drip to jest nie ten level

Filip zna Chiny jak własny kark, świecimy jak neony nad 7-Eleven

Mój człowiek ma dziarę Family Mart, twój drip to jest nie ten level

Filip zna Chiny... podrabiasz nas 1 do 1, suko

Jadę z Kyoto do Nary, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Jadę z Kyoto do Nary, dawno nie byłem w Schengen

Wokół kamery robią skany jak Roentgen

Jadę z Nary do Kyoto, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Lecę z Busan do Tianjin, lecę z Tianjin do Shenzhhen

Ona ma trampki z sercem, słuchamy New Romance

Nikt nie zna mnie jak Face ID, VPN ziomo, no bo śledzą IP

CNN znowu opowiada bajki o wojnie, BPMy robią high speed

WeTransfer, przesyłają nam bit, na PayPal potem przelewają hajs mi

Pytają, czy jestem ciągle głodny (bi-bitch, I might be)

Widzę, dokąd nas prowadzi neostrada, nigdy nie widziałem tak durnego stada

Wczoraj chciałem robić spontaniczne ruchy, no ale nagle moja Siri mówi, że odradza

Żebym wydał kasę jakiś neon błaga, neon Louis, neon Prada

Polej tylko jeszcze jeden kielon barman, kielon drugi, kielon spadam

Ona mówi "gdzie idziesz Fifi?", moje ruchy na CCTV

Orwell uczył więc nic nie zdziwi, dane płyną jak Missisipi

Cywilizacji jeszcze nie koniec, póki takie ciepłe jej dłonie

Uprawiamy seks, a za oknem de-de-deszcz na neonie

Jadę z Kyoto do Nary, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Jadę z Kyoto do Nary, dawno nie byłem w Schengen

Wokół kamery robią skany jak Roentgen

Jadę z Nary do Kyoto, jadę z Kyoto do Tokyo

Ona ma oksy Prady, nie płacz, mała, bo zmokną

Lecę z Busan do Tianjin, lecę z Tianjin do Shenzhen

Ona ma trampki z sercem, słuchamy New Romance