Lyrics Quebonafide

Quebonafide

TOWSZYSTKOBYŁODLACIEBIE

To wszystko było dla Ciebie

Całe to zamieszanie

To wszystko było dla Ciebie

Całe to moje kochanie

Oooh, o-oooh

Oooh, o-oooh

Naszyjniki z pereł

Hollywoodzki dywan i Nike TN

Tłum przed Opener'em

Moje miasto ma prawie dwa razy mniej

Piękne ciała obok

Żadne z nich nie było jak bezpieczny port

Przy tobie jestem sobą

Chłopcem, rzucającym kamieniami w czołg

Wymyślałem siebie tyle razy w życiu

Że już zapomniałem, co to znaczy ja

Na szczęście mam wokół tych życzliwych typów

Którzy mi przypominają co i raz

Jestem marketingiem i nieśmiesznym memem

Czy mam drogie logo czy ten sprany tees

Mogę być kim zechcę dla was, a sumienie

Dawno mnie nie gryzie, już stępiło kły

Myślisz, że naprawdę mnie to rusza, dziecko?

Żadne twoje słowo mnie nie może boleć

Mogę być tym cwelem, ćpunem, całą resztą

Pomazanym chujem, tak jak ławka w szkole

Pieniądz nigdy nie był celem samym w sobie

No i teraz nie jest moim celem nadal

Zostałem raperem i po to to robię

Bo naprawdę nie potrafię wcześnie wstawać

Obok mnie są ludzie, którzy ze mną byli

W pieprzonych melinach, na pieprzonej krze

Nie interesuje mnie czym inni żyją

Nie mam na nic czasu, już tylko na miłość

Que

To wszystko było dla Ciebie

Całe to umieranie

To wszystko było dla Ciebie

Całe to moje pisanie

Oooh, o-oooh

Oooh, o-oooh

Daj już iść

No daj

Mi iść

Daj mi pić z innych ust

Do ciebie śpiewam