Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Aż po grób

Jeśli kochasz mnie jesteś jak aksamit

Tulisz się przez sen myślisz pożądaniem

Wiesz czego chcę nim sama o tym wiem

Nie okłamiesz mnie

Na nic nie żal ci aż uwierzę

Że już po sam grób tak będziemy leżeć

Kwiaty znosisz mi znosisz moje łzy

Zawsze my wciąż ja i ty

Jeśli kochasz to chwytasz mnie za serce

Już nie pytasz a chciałbyś wiedzieć więcej

Wiesz czego chcesz już coraz mniejszy gest

Obejmuje mnie

Ledwo znosisz a mnie nosiłeś

Prawie całą noc bez użycia siły

Stale lubisz mnie jakby trochę mniej

Jeszcze my wciąż ja i ty

Mocno kochasz lecz już najbardziej siebie

Piekło robisz w dzień by być w siódmym niebie

Gdy czar już prysł to w pole każdy zmysł

Wyprowadza nas

Bierzesz mnie co krok na sumienie

Nawet twój skok w bok nic już nie odmieni

Widzisz we mnie cel a ja w tobie pal

Już nie my a jeszcze żal

Już nie kochasz mnie krzyczysz bez powodu

Wszędzie cichy wrzask albo jęk zawodu

Wiem czego chcesz od rana aż po zmierzch

Wciąż zabijasz mnie

Kwiaty przynoś mi tylko świeże

Na mój nowy grób w którym sama leżę

Ty się do mnie módl miłość aż po grób

Piękny ślub a żywy trup