Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Jak tu wybaczać

Tak niedawno przecież

Jakby wczoraj a

Tyle minęło od tej pory lat

Ja dźwigam wciąż na sobie

Historyczny garb

Który mi przyprawił wtedy

Zbyt okrutny świat

Jak tu wybaczać

Jeśli nikt nas nie przeprasza

I jak zapomnieć skoro

Gdzie spojrzysz blizny

Kto by chciał się do nich przyznać

Żaden stygmat nie zagoi się

Wolę nie widzieć siebie

Przyjdzie lepszy czas

Popatrzę z góry czy pozostał ślad

Czy nadal pod sufitem

Mój balonik tkwi

Ile sensu ma ofiara

Gdy nie czeka na nią nikt

Jak tu wybaczać

Jeśli nikt nas nie przeprasza

I jak zapomnieć skoro

Gdzie spojrzysz blizny

Kto by chciał się do nich przyznać

Żaden stygmat nie zagoi się