Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Nie spaceruję nago

A mówią że nieładnie mieć myśli złe

Trochę ich mam

Zabierz sobie ile chcesz

Za każdy błąd zapłaczę się

Później łzy podgrzeję i

Wyparują bóg wie gdzie

Nie umiem już próbować sił

One niech spróbują mnie

Każda sobie weźmie część

Gdy smutno mi pokruszę chleb

Później zjem za każde z nas

Nim ostatni zamkną sklep

Nie spaceruję nago

Nie wypada zbyt głośno mi się śmiać

Patrzą źle gdy do siebie gadam i

Dają mi tak niewiele szans

Tak staram się nie zawieść cię

Zwodzę lecz mówią mi że

Pokuszenie to nie grzech

Swą głowę chcę zamienić bo

Może ktoś ma lepsze i

Już nie potrzebuje ich