Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Nie ty to ktoś

Ty wilgotną dłonią bijesz każdy jęk

A śmiejesz się jeżeli mówię nie

Zakładasz że

Nie ja to ktoś

Ja wiem

Żart

Się kończy gdy dotykasz moich ud

I pieścisz słowa wykłamane z nut

Po których ja

Zrzucam co mam

Do dna

Jest

Zbyt blisko teraz ta granica ciał

Za którą kiedyś wszystko byś mi dał

Dynamit skór

I tango warg

Bez róż

On

Zjawia się nagle kiedy znikasz ty

I na kolanach zbiera chore łzy

Po których ty

Wyszedłeś gdy

Wstał świt

Już

Nie przychodź sam lecz tylko razem z nim

Całujcie stopy i pokażcie mi

Gdzie pulsu kres

I miłość co

Bez łez