Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Ostatni z zielonych

Gdy mówisz że naprawdę ładny dzień

A w kołnierz ci wilgotne niebo mży

Zastanów się lepiej

Czy zamek twój to nie domek z kart

Gdy myślisz że o cud otarłeś się

I nagle cud zapuszcza w kieszeń dren

To lepiej zastanów się

Nad tym jak łatwo zmienić stan

Nie martw się przecież wiesz

W życiu zdarza się

Czasem kiepski dzień

Gdy lekki żart na ciężki padnie grunt

Nie czekaj aż poczujesz nagły ból

Uciekaj i nie licz już na to że

Kiedyś zdziwisz się

Nie martw się przecież wiesz

W życiu zdarza się

Czasem kiepski dzień

Nieśmieszny tekst gdy śpiewasz przecież

Wiesz

Że niezły fart by tekst był śmiechu wart

Potrzebny jest więc lepiej

Śpiewaj to czego słucha świat

Nie martw się przecież wiesz

W życiu zdarza się

Czasem kiepski tekst