Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Problemów nigdy nie mam bo

Problemów nigdy nie mam bo

Cierpienie nie jest w cenie

Skurczony mózg w okowach bzdur

Zasklepia się milczeniem

A ja tak bardzo mówić chcę

Że nikt mnie nie powstrzyma

Choć nie proście o to mnie

Ja stwarzam mikroklimat

Szepczecie nędza cnota jest

A cnota stoi złotem

Za uncję trzy dolary mam

I wiem co zrobię potem

Milczenie co na sprzedaż jest

Za uncję sprzedam drugą

To razem da dolarów sześć

I rozum na usługach

Więc wyznam rysy mam chwilowe

Bo bardzo lubię to w co gram

A jestem taki kolorowy

Gdyż nie posiadam białych plam

I zawsze mówię szybko szczerze

Co pcha mnie jak i gdzie

I w czarne koty nie uwierzę

I w horoskopy też

Wkładacie między wargi śmiech

Smucicie o ideałach

Nad wami sztandar w którym krew

Kochacie w niej umierać

A ja problemów nie mam bo

Cierpienie nie jest w cenie

Jedyne co polecam to

Ponowne narodzenie