Lyrics Renata Przemyk

Renata Przemyk

Ty to wiesz

Gdy pożądasz lepiej nigdy nie miej żądań

I świadectwo zawsze stawiaj wbrew

Na arenie mógłbyś nieźle sam wyglądać

Gdybyś wszystkich ładnych posłał precz

Ty to wiesz

Ale ciału grozi głupia myśl

Że będziesz drugi wtedy kiedy pierwszy

Chcesz być

Ciągle wzywaj moje imię nadaremno

Dla kurażu zacznij o mnie śnić

Skrzętnie chowaj te boginie co przede mną

Też kazały siebie za nic czcić

Ty to wiesz...

Albo lepiej bądź jak brzytwa na aksamit

Bij po twarzy mój codzienny grzech

W brzydkim ciele cudzołóstwa kryj

Dynamit

Wciąż zaskakuj nawet zabij się

Ty to wiesz...