Lyrics Sidney Polak

Sidney Polak

7 Grzechów Popkultury

Nie wiem który to już browar, wszystko myli się

czy to Lynch czy Almodovar dziś zakręcił mnie

chciałbym ciebie pocałować, mówisz plastik włóż

zapomniałem nawet PIN-u do twoich ust.

Siedem grzechów, siedem piw, może znów wybaczysz mi

siedem grzechów w każdym z nas, pijmy bo ucieka gaz

siedem grzechów, mówisz spoks, dzisiaj wypasiona noc

siedem grzechów w siedem dni, siedem dziewczyn mi się śni.

Już do ciebie nie zadzwonię, nie ma na to szans

coś popsułem w telefonie, już nie łączy nas

ja za rok osiągnę wszystko, nerwy mam jak stal

może wtedy będzie blisko, moja famma fatalle

Siedem grzechów...

Znów jak bombowiec lecę w dół

mijam podłogę, mijam stół

i nie do mnie - już nie kocham cię

i nie mów do mnie więcej

nie przeginaj Polak, nie przeginaj będzie źle