Lyrics Sidney Polak

Sidney Polak

Natalia

Dzisiaj Natalia poszła do pracy,

pierwszy raz choć męczy ją kacyk.

Wczoraj wieczorem ze znajomymi,

za pierwszą pracę toast wypili.

Teraz stoi w nowej sukience,

czeka aż ktoś wskaże jej miejsce.

Miesiąc temu wysłała CV,

była zdziwiona że oddzwonili.

Dali jej biurko, fax i telefon,

musiała ścisnąć dłoń swoim szefom,

wyładowała z torebki zdjęcia,

wypowiedziała swoje zaklęcia.

Od dziś jest już Panią Natalią,

z dział analiz ogromnej firmy,

jej dawne życie chyba przepadło

musi je oddać jak wzięte filmy

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Hej napisz do niej!

Dzisiaj Natalia poszła do pracy,

w torebce na szczęście mały pajacyk,

tuli go czasem kiedy jej smutno,

na monitorze netto i brutto.

Na Gadu Gadu nie gada z nikim,

chce mieć od razu dobre wyniki.

Praca nie hańbi, praca nie czeka

praca jest ponoć sensem człowieka.

W oparach kawy i dymie fajek,

krótkie historie z realnych bajek.

Grimm i Andersen mogą się schować,

ten raport trzeba pisać od nowa.

W filmowym barze za stołem twarze,

czy będą obce to się okaże.

Przypadek w sumie za nią nie wybrał,

kliknął ktoś myszką i tutaj przyszła

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Natalia@rozsądek.pl taki jest właśnie dzisiaj jej mail

Hej napisz do niej!