Kochajcie Bacha dziewczęta

Nie trzeba wołać już, nie trzeba, nie

Na każdy czekać krok nie trzeba, nie

Do wszystkich stukać bram ni ranić rąk

Do ciebie biec bez tchu

Gdy jesteś przy mnie tu

Wiem, ile ty masz w oczach nieba, dobrze wiem

Ukryta przed kim czekasz w cieniu, to miejsce znam

Gdy wiatr cię będzie wśród drzew szukać, w cieniu drzew

I wołać ciebie, po imieniu zawoła cię

A gdy ten dzień się będzie kończyć, tak już jest

I przyjdą ludzie nas rozłączyć, rozłączą nas

Zagaśnie wszędzie słońce, lecz ja odnajdę ciebie

Zagasną wszystkie gwiazdy, lecz ja odnajdę ciebie

Czy kochał cię już w życiu ktoś aż tak?

Nie trzeba wołać już, nie trzeba, nie

Przed burzą skrywać cię nie trzeba, nie

W największy czekać deszcz, najgorszy mróz

Do ciebie biec bez tchu

Gdy jesteś przy mnie tu

Wiem, ile ty masz w oczach nieba, dobrze wiem

Ukryta przed kim czekasz w cieniu, to miejsce znam

Gdy wiatr cię będzie wśród drzew szukać, w cieniu drzew

I wołać ciebie, po imieniu zawoła cię

A gdy ten dzień się będzie kończyć, tak już jest

I przyjdą ludzie nas rozłączyć, rozłączą nas

Zagaśnie wszędzie słońce, lecz ja odnajdę ciebie

Zagasną wszystkie gwiazdy, lecz ja odnajdę ciebie

Czy kochał cię już w życiu ktoś aż tak?

Nie trzeba wołać już, nie trzeba, nie

Gdy jesteś przy mnie ty, gdy jesteś ty

Nie trzeba tęsknić dziś, nie trzeba, nie

Niech ci to wszystko w snach

Powtórzy jeszcze Bach