Nocne tramwaje

Przez miasto jadą nocne tramwaje

Pod twoim oknem przystanął mrok

Nikogo nie ma, nocny przystanek

Jakże daleko odeszłaś stąd

Zabłądziły światła w mrok, nie odnajdę drogi już

Choć podobnych było sto, nie odnajdę twoich ust

Choć podobnych było sto, nie odnajdę twoich ust

Znów odjechały puste tramwaje

Tylko konduktor chrapie przez sen

Już może jesteś, nocny przystanek

Nie, to przystanek jeszcze nie ten

Zabłądziły światła...

Ostatni tramwaj przemknął tej nocy

W boczne uliczki odchodzi mrok.

Jak cię odnaleźć, nocny przystanek

I wszystkie drogi zmyliłem bo

Zabłądziły światła...