Lyrics Sokół i Marysia Starosta

Sokół i Marysia Starosta

Znajdziemy się

Świat dokoła jest jak makowe pole, narkotyczna łąka

Łatwo wciąga mnie grając cudzą rolę

Nie muszę być zdolna

Ludzie dzisiaj chcą tylko móc i mieć

Ja dziś chcę być wolna

Choć się nie znamy, rzadko mijamy

Chcę wiedzieć, że

Być pewna, że

W tłumie ludzi ślepych i głuchych

Odnajdziesz mnie, znajdziemy się

Szybko mija czas, a może tylko my

Może jeszcze mamy go

Dzikich ptaków klucz

Pewnie lepiej wie gdzie przystanąć warto

Suchą stopą chcę przejść tak wiele mórz

Ruszam z czystą kartą

Choć się nie znamy, rzadko mijamy

Chcę wiedzieć, że

Być pewna, że

W tłumie ludzi ślepych i głuchych

Odnajdziesz mnie, znajdziemy się

Wyłapiemy się wzrokiem z tłumu miliardów

Idąc, skruszymy beton murów i standardów

Nie trzeba tu ich umów ani kontraktów

Ziemia za ten tlen nam nie wystawi faktur

Ślepi stawiają wielkie pomniki oczu i tym widzącym karzą ich dotknąć i poczuć

Chociaż są głusi i nie posiadają głosu

Chcą nas nauczyć w jaki mamy mówić sposób

Wiem, że jesteś gdzieś chociaż Cię nie znam

Nie będę tym jedynym i Ty nie jesteś jedna

Stworzymy grupę, która zerwie się z rejsu

Pamiętaj, widzimy się na miejscu

Choć się nie znamy, rzadko mijamy

Chcę wiedzieć, że

Być pewna, że

W tłumie ludzi ślepych i głuchych

Odnajdziesz mnie, znajdziemy się