Lyrics Stare Dobre Małżeństwo

Stare Dobre Małżeństwo

Czasem nagle smutniejesz

Czasem nagle smutniejesz

To jakby dnia ubywa

I nie wiem jak ci pomóc

Więc tylko proszę: wybacz

Czasem łzy w twoich oczach

Na krótką chwilę goszczą

I nie wiem czy coś mówić

I nawet nie wiem po co

Puszczam więc wtedy latawce

Ze śmiechu mego śmieszne

I znowu dnia przybywa

Powietrze staje się lżejsze

I lżejsza staje się wędrówka

Z plecakiem wciąż coraz cięższym

Nad domem przysiadła tęcza

Na nieba niebieskiej gałęzi