Makatka na pamięć
Na pamięć jadę do ciebie
Na pamięć majowego wieczoru
Kiedy to od lasu szła
Księżycowa pora przypływu
Na pamięć biegnę do ciebie
Na pamięć tamtych rozmów
Kiedy ćmy podsłuchiwały nas
Z rozdziawionymi skrzydłami
Na pamięć lecę do ciebie
Na pamięć twoich oczu
Od bzów pięknie zdziwionych z rozkoszy
Przymkniętych do połowy
Na pamięć płynę do ciebie
Gdzie pagórki w sobie skupione
Modlą się strzeliście
Nad podziw świata
Moja pamięć - łagodna wyżyna
Porośnięta lekkim wiatrem
Przechodzi w wilgotną dolinę
Gdzie cisza mieszka
Anioły na pamięć schodzą
Po niewidzialnych schodkach
I nagle wniebogłośnieje
Ten niebieski orszak
Na pamięć jadę do ciebie
Na pamięć moją i twoją
Na pamięć jadę do ciebie
Na pamięć moją i twoją