Lyrics Stare Dobre Małżeństwo

Stare Dobre Małżeństwo

Nocne majaki

Krzesło obrasta sierścią zmroku

Nogi mu cierpną od siedzenia

Na krześle gość z powietrza rodem

Majaczy w mroku - wciąż się zmienia

Miał skrzydła lecz mu odfrunęły

Do ciepłych krajów tam gdzie jasno

Zostało po nich puste miejsce

I coraz trudniej będzie zasnąć

Już coraz bardziej niewyraźny

Z królestwa nocy ma coś w sobie

Można się jednak go przestraszyć

Gdy kiwa w moją stronę rogiem

Krzesło obrasta cierniem nocy

Od środka puchnie mu oparcie

Chyba zapalę nocną lampkę

Nim coś gorszego się tu zacznie