Lyrics Stare Dobre Małżeństwo

Stare Dobre Małżeństwo

Piosenka dla Rafała Urbana

Założę z każdym się, Ojcze Rafale,

O piwo, wódkę, krew, życie zuchwałe,

Ze sobie jesteś teraz w Śląskim raju

Doradcą ogrodnika w boskim gaju.

Usynowiłes mnie, włóczęgę,

Niech ci tam więc przestrzennie będzie.

Tu, w tym Meksyku, w Monterrey,

Nostalgia mi za tobą wykrzywiła gębę,

Płaczę jak bóbr, lecz ty się śmiej!

Lecz ty się śmiej!

Wspominam nasze dni. Ojcze Rafale,

Etymologię, śpiew i bumstararę,

I liczną a prześliczną kompaniję,

Herbatę z rumem oraz Potiszilem.

Mówiłeś do mnie: Ed, kiedy ja umrę,

To ty już dobrze wiesz, jaką mi trumnę,

I rakiem zajechała tratwo-sanna,

Powiozła tam cię, gdzie się kłania ściana.

Usynowiłes mnie, włóczęgę,...

Założę z każdym się, Ojcze Rafale,

O piwo, wódkę, krew, życie zuchwałe,

Ze hucznie z Potęgową tam balujesz,

Pośrodku sadów tam, w niebieskiej tancbudzie.

Usynowiłeś mnie, włóczęgę,

Niech ci tam więc przestrzennie będzie,

Tu, w tym Meksyku, w Monterrey,

Nostalgia mi za tobą wykrzywiła gębę,

Płaczę jak bóbr, lecz ty się śmiej!

Lecz ty się śmiej!

Lecz ty się śmiej!

Lecz ty się śmiej!