Lyrics Stare Dobre Małżeństwo

Stare Dobre Małżeństwo

Piosenka dla robotnika rannej zmiany

Godzina słynna: piąta pięć

Naciska budzik, dźwiga się

Do kuchni drogę zna na pamięć

Prowadzą go tam nogi same

Pod kran pakuje śpiący łeb

Przez chwilę jeszcze śpi jak w łóżku

Dopóki nie posłyszy plusku

I wtedy wreszcie budzi się

Aniele Pracy - stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Zbożowa kawa, smalec, chleb

Salceson czasem, kiedy jest

Do teczki drugie pcha śniadanie

I teraz szybko na przystanek

W tramwaju tłok i nie ma Boga

Jest ramię w ramię, w nogę noga

Kimanie na stojąco jest

Aniele Pracy - stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Przez osiem godzin praca wre

Jak z bicza strzelił minął dzień

Już w domu siedzi przed ekranem

Na stole flaszka z marcepanem

Dziś chłopcy grają ważny mecz

Przez cały czas w ataku nasi

Aniele Pracy - stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Niech nas ukoi dobry sen

Najlepsza w końcu jest to rzecz

I co się śni? Podwyżka cen

Aniele Pracy - stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój