Lyrics Strachy Na Lachy

Strachy Na Lachy

Dygoty

Wieje na wieczór wiatr

Śmieje się skrycie

Na rozwidleniu dróg czekają na nas

Strzygi i topielice

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak

Dygoty dygo dygoty

Dygoty dygo dygoty

Dygoty dygo dygoty

Dygoty dygo dygoty

Mam srebrny pierścień i nóż

Cień pada na twoją szyję

Już migotają mi ślepia

Dziś twoją krew wypije

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę

Co do sekundy o księżyca wschodzie

Ja będę gotów ja będę godzien

A wtedy cuda staną się w mig

A wtedy cuda staną się w mig

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak…

Dygoty dygo dygoty…

Kalinowy sad

Dziad i czarodziej

Ranem rosa z drzew kropla po kropli

Kapie mu po brodzie

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak…

Dygoty dygo dygoty…

Usta mam czerwone jak krew

Rozbiegam się po polach

Maki spod sukienki

Masa cała napalona

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę

Chodzę po wodzie zawracam łodzie

Ja jestem Cygan ja jestem złodziej

Usta pól są pełne krwi

Usta pól są pełne krwi

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak… Dygoty dygo dygoty…