Ona i ona
Ona i ona, ona i ona poznały się w centrum miasta
Ona i ona, ona i ona poznały się w centrum miasta
Nie było dzieci w Kinderburgu, ani tłoku pod rotundą
Tylko ona i ona nie było zombich prosto z pracy
Straganów pod pałacem tylko ona i ona
Nie lubię go, on denerwuje mnie
Nie mam na czynsz, ja też chyba nie
Tylko ona i ona
Tylko ona i ona
Ona i ona mieszkają razem ona i ona sypiają razem
Bo dla nich piątek jest na pewno Almodovar i techno
Tylko ona i ona dla nich sobota nie umiera
Recepta od dilera tylko ona i ona
Nie lubię go, on denerwuje mnie
Nie mam na czynsz, ja też chyba nie
Tylko ona i ona
Tylko ona i ona