Lyrics Tadeusz Nalepa

Tadeusz Nalepa

Sen szaleńca

Zaczynam jednak tracić wiarę, że jest wyjście stąd

Zaczynam jednak tracić wiarę, że jest wyjście stąd

Złodziej pomylił się i siebie sam

Okradł dziś w nocy, teraz wiesza się

Czy to jest tylko sen szaleńca

To szaleńca sen

Ktoś nocą mówi mi przez szybę, że mam wielki dług

Ktoś nocą mówi mi przez szybę, że mam wielki dług

A złodziej urwał się ze sznura i

W przepychu sobie żyje z biednych kpi

Czy to jest tylko sen szaleńca

To szaleńca sen

W ciemnościach błądzę i próbuję z labiryntu wyjść

W ciemnościach błądzę i próbuję z labiryntu wyjść

A tu mi krzyczą - musisz zwrócić dług

Nie pytam czyj i czemu ja, bo wiem

Że to jest tylko sen szaleńca

To szaleńca sen

Śliska dzisiaj droga

Tyle śmiesznych zdarzeń

Mnie się jakoś nie chce śmiać

Tyle śmiesznych zdarzeń

Coś nie dobrze ze mną dziś

Oto pada człowiek

Mnie się wcale nie chce śmiać

Śliska dzisiaj droga

Wszystkim bardzo spieszy się

Jeśli sam nie wstanę

Każdy poda rękę mi

Blues się ze mnie śmieje

On nie wierzy chyba w to

Tyle obok ludzi

Każdy poda rękę mi

Wierzę w pomoc ludzi

Wszyscy mego dobra chcą

Blues się ze mnie śmieje

On nie wierzy chyba w to