Lyrics The Analogs

The Analogs

Hej Panie DJ

Czy nie słyszysz głosu głęboko z podziemia?

Czy nie słyszysz krzyku?

Czy nie czujesz drżenia?

Jest nas coraz więcej, każdego dnia

ciągle silniejsi plujemy wam w twarz.

Hej panie DJ! Możesz nas nie puszczać w radio

Panie redaktorze! Możesz pisać o nas kłamstwa

Mamy naszą scenę, przetrwamy każdy cios,

czy nie słyszycie jak donośny jest nasz głos?

Nie możesz nas pokonać, nie możesz zniewolić,

uczynić narzędziem, które wszystko zrobi.

Za zera na czekach

za nowe kontrakty, za zdjęcia w gazetach,

za pisk nastolatek.

Hej panie DJ! Możesz nas nie puszczać w radio

Panie redaktorze! Możesz pisać o nas kłamstwa

Mamy naszą scenę, przetrwamy każdy cios,

czy nie słyszycie jak donośny jest nasz głos?

Nie możesz nas nazwać, nie możesz zrozumieć.

To brudna muzyka i prości ludzie.

Tyle samo wart jest każdy z nas:

Wyrzutki ulic, margines miast.

Hej panie DJ! Możesz nas nie puszczać w radio

Panie redaktorze! Możesz pisać o nas kłamstwa

Mamy naszą scenę, przetrwamy każdy cios,

czy nie słyszycie jak donośny jest nasz głos?