Lyrics The Analogs

The Analogs

Narkotyk

Dużo pijesz mała, bawisz się w każdą noc

W spelunach i tancbudach słychać Twój słodki głos

Gorączką parkietu kończysz każdy dzień

Miłość jak cukierek, Ty nie mówisz "nie"

Zaczęło się nagle, jak przychodzi śmierć

Wyszeptałaś cicho "zabawimy się"

Najpierw był papieros krążył z ust do ust

Potem pocałunki- słodka winda w dół

Jestem coraz niżej, powoli sięgam dna

Prochy i alkohol, w twych oczach ciągle blask

Jesteś w moim ciele, krążysz w mojej krwi

Nie potrafię myśleć, nie chcę bez Ciebie żyć

Jesteś jak narkotyk

Me serce płonie wciąż

Muszę stąd uciekać

Nim popełnię błąd

Jesteś jak narkotyk

Chyba już mnie masz

Myślę wciąż o Tobie

Myślę przez cały czas