Lyrics Thinkadelic

Thinkadelic

Która jest godzina

Która to godzina coś się kończy coś zaczyna

Może gdzieś wyjdę ale nie coś mnie w domu trzyma

Położę się spać a może już śpię

Sens rozmowy z nią powoli obraca się

Przyglądam się tym słowom co je wypowiadałem

Jeszcze kilka godzin temu czemu

Gdzieś padło to pytanie, wczoraj, dzisiaj, może to dopiero jutro

Gdzieś to miałem zapisane a już jest kochanie i tak dalej

Czy było mi przykro? Nie ,chyba, może

Widziałem gdzieś uśmiech o to się założę

Przewracam się z boku na bok coś mnie gryzie

Ale nie przyznam się ,czy to świadczy o mnie złe

Ja ciągle poszukuję, oszukuję ? Może rano to się wyklaruje.

Ref.: Czy to ty, czy to ja, gdzie to jest

Pamiętasz mnie, czemu nie, zmieniłem się, zmieniłaś się.

Przecież może być inaczej, ja ciągle chcę

Czego chcę zapomniałem a przecież dobrze pamiętałem

Naprawdę się starałem, dzwoniłem - było zajęte

Ktoś dzwonił nie odebrałem

Pobiegłem ale nikogo nie zastałem

To wszystko przez nich, to nie ja, to nie miało tak wyjść

Spadła łza

Ty mówisz, że to moja wina

A ja, rozwiązać ten problem rozwiązać na spokojnie

Sen przynosi ukojenie, zapomnienie

Wstecz zawrócić się nie da, bo tego wszystkiego już nie ma

Lecz skoro jutro nowy dzień, to może wszystko odejdzie w cień -

Spróbujesz, spróbuj, proszę cię

Która to godzina, coś się kończy, coś zaczyna.