Lyrics Thinkadelic

Thinkadelic

Wszystko będzie dobrze, dobrze

Sięgając nieba, stojąc na ziemi mocno

Oczekując pomocy, wyciągam dłoń pomocną

Podaję dłoń, jak kiedyś mi podano

Świat, w którym dobro i zło znaczą to samo

Nigdzie nie uciekam. Rzeczywistość jest oczywista

Pomijam teledyski i miejsca na listach

Życie to życie. Chcę je przeżyć godnie

Ze sobą zgodnie, nie koniecznie modnie

Podpal pochodnię, bo jesteś mi bliski

Podobny do mnie, podobny do wszystkich

Moje imię Paweł, nazwisko Grabowski

Staram się być pogodnym, chociaż posiadam troski

Moje wnioski i codzienne spostrzeżenia

Nic nie wygląda tak samo, wiem, że się zmieniam

Żałuję błędów, nie wszystkie naprawię

Wierzę w prawdę, po sobie prawdę zostawię.

Wszystko będzie dobrze, wszystko się ułoży

Potrzeba trochę wiary, czasem palec Boży

Po co wszystko niszczyć, kiedy można tworzyć

Wszystko będzie dobrze, wszystko się ułoży.

Troche mi żal straconego czasu, żal nie przemyślanych decyzji

Niedbalstwo przedstawia mnie jako człowieka bez wizji

I choć mógłbym być profesjonalistą bez natchnienia

To nigdy nie moge zostać bez trzeżwego spojrzenia

Wiem że wszystko można zniszczyć, nie dokonuje wielkich odkryć

Chce słowami cały świat pokryć, byśmy myśleli

Ja ,ty ,wy wszyscy ludzie którzy są mi bliscy

Co to jest, to co najmocniejsze więzy zrywa ,wiem że tak bywa

Czas mija, zmieniam się, to jest normalne, nie przeraża mnie to

Tylko chcę by zostało to, co serce poruszało

Myślisz, że to mało, to naprawdę dużo

Bolało, to dobrze, może czegoś cię to nauczyło

Nie bój, będzie ci się żyło w tym świecie

Jeżeli chcesz czegoś dokonać, to jest obiecana ziemia

Może to tylko hasło, które nic nie zmienia

Tytuł naszej płyty, cel zdobyć, świat może być zdobyty

Daj chwile by otrząsnąć się ze złych przeczuć

Porzuć to w czym miłości nie czuć

Przestań się truć głupimi plotkami, chorymi ambicjami

Wsadż to wszystko do szuflady z błędami

Których więcej nie chcesz popełniać, postaraj się jej więcej nie zapełniać.